aaa4
Początkujący
Dołączył: 25 Sie 2017
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 17:42, 29 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
-Slusznie! Wystarczy urna albo sloik po dzemie zamiast trumny. - Smolipaluch odsunal sie od kraty, by byc poza zasiegiem noza Basty stojacego po drugiej stronie. - Widze, ze masz nowy amulet! - wykrzyknal, kiedy Basta byl juz prawie na schodach. - Pewnie znowu krolicza lapke, co? Nie mowilem ci, ze takie rzeczy przyciagaja Biale Damy? W naszym starym swiecie mozna je bylo widziec, a tutaj nie, co jest bardzo niepraktyczne, ale one jednak tu sa, ze swymi szeptami i lodowatym dotykiem.
Basta znieruchomial na schodach, wciaz odwrocony plecami, i zacisnal piesci. Smolipaluch za kazdym razem dziwil sie, jak latwo go nastraszyc kilkoma slowami.
-Przypominasz sobie moze, w jaki sposob one zabieraja swoje ofiary? - ciagnal cicho. - Szepcza twoje imie: Baaastaaa! Zaczynasz marznac, a potem...
-Niedlugo beda szeptac twoje imie, Smierdzacy Paluchu! - przerwal mu Basta drzacym glosem. - Tylko twoje.
I popedzil w gore po schodach, jakby Biale Damy juz go scigaly.
Echo jego krokow przebrzmialo i Smolipaluch z Resa zostali sami. Sam na sam z cisza, ze smiercia. Wszystko wskazywalo na to, ze byli jedynymi wiezniami. Czasem Capricorn zamykal tu jakiegos biedaka tylko po to, zeby mu napedzic stracha, ale wiekszosc z tych, ktorzy sie przewineli przez te cele i wyryli swoje imiona na sarkofagach, znikala bez sladu ciemna noca. Ich wlasne pozegnanie ze swiatem bedzie o wiele bardziej widowiskowe. 376
"Mozna powiedziec, ze dam swoj ostatni wystep - pomyslal Smolipaluch. - A moze to bedzie tak, ze wtedy przekonam sie, iz to wszystko tutaj bylo tylko zlym snem, i musialem umrzec, zeby wrocic do domu?".
Przyjemna wizja. Gdyby tylko zdolal w nia uwierzyc.
Resa usiadla na sarkofagu. Byla to prosta kamienna trumna. Pokrywa t
Post został pochwalony 0 razy
|
|